Kto działa w obronie koniecznej, odpierając bezpośredni i bezprawny zamach na jakiekolwiek dobro własne lub innej osoby, ten nie jest odpowiedzialny za szkodę wyrządzoną napastnikowi. Posiadacz działający w obronie koniecznej może w razie potrzeby zaatakować osobę dokonującą zamachu i zastosować względem niej niezbędną przemoc, nawet jeżeli dobro chronione przez posiadacza przedstawia mniejszą wartość w porównaniu z dobrem zagrożonym zniszczeniem lub uszkodzeniem w obronie koniecznej.
Czyn sprawcy stanowi odparcie zamachu, jeżeli ma charakter celowy: przeciwstawia się zachowaniu napastnika, które narusza lub grozi naruszeniem dóbr prawnie chronionych (majątkowych, osobistych), należących do sprawcy lub innej osoby (poza napastnikiem) i to bez względu na wartość tych dóbr.
Zamach napastnika powinien być bezprawny, to znaczy, że chodzi o zachowanie człowieka sprzeczne z prawem lub zasadami współżycia społecznego. Dotyczy to także przypadków, gdy napastnik użył do zamachu rzeczy lub zwierząt. Sprawca szkody jest wolny od odpowiedzialności wyłącznie w przypadkach działania w obronie koniecznej. Chodzi o sam fakt podjęcia obrony w konkretnej sytuacji i użyte środki. Z kolei obronę uznaje się za konieczną, gdy niezbędne było odparcie zamachu, a nie można było tego uczynić w inny sposób, mniej szkodzący dobrom prawnie chronionym.
Tylko osoba działająca w obronie koniecznej nie odpowiada za szkodę wyrządzoną napastnikowi. Fakt, że pozwanemu – w związku z pobiciem przezeń powoda, przy przyjęciu jednak działania z przekroczeniem granic obrony koniecznej – nie wymierzono kary, nie wyłącza jego odpowiedzialności cywilnej za ujemne w zdrowiu powoda wynikłe stąd trwałe skutki.
[spacer]
W przypadku jakichkolwiek pytań bądź wątpliwości, pozostajemy do Państwa dyspozycji, prosimy przejść do zakładki kontakt.
Z wyrazami szacunku.