Więź rodzinna odgrywa doniosłą rolę, zapewniając członkom rodziny m.in. poczucie stabilności, wzajemne wsparcie obejmujące sferę materialną i niematerialną oraz gwarantuje wzajemną pomoc w wychowaniu dzieci i zapewnieniu im możliwości kształcenia. Katalog dóbr osobistych ma charakter otwarty i wymienia on dobra osobiste człowieka jedynie w sposób przykładowy, uwzględniając te dobra, które w praktyce mogą być najczęściej przedmiotem naruszeń. Jednakże ochronie podlegają wszelkie dobra osobiste rozumiane jako wartości niematerialne związane z istnieniem i funkcjonowaniem podmiotów prawa cywilnego, które w życiu społecznym uznaje się za doniosłe i zasługujące z tego względu na ochronę. Śmierć zatem osoby bliskiej może stanowić naruszenie dóbr osobistych w postaci utraty więzi emocjonalnej łączącej te osoby, a także prawa do życia rodzinnego, czy utrzymywania wspólnych więzi, a naruszenie tych dóbr uzasadnia roszczenie zadośćuczynienia.
Z uwagi na ciężar gatunkowy dobra osobistego w postaci prawa do życia w rodzinie, powinno ono w hierarchii wartości zasługiwać na wzmożoną, w porównaniu z innymi dobrami, ochronę. Naruszenie tego dobra stanowi dalece większą dolegliwość psychiczną dla członka rodziny zmarłego, niż w przypadku innych dóbr, a jej skutki rozciągają się na całe życie osób bliskich. Dlatego doznana w tym przypadku szkoda jest bardziej godna ochrony z uwagi na naruszenie dobra wysokiej rangi i w najwyższym stopniu. Doznany w związku z tym uszczerbek polega nie tylko na osłabieniu aktywności prowadzącej do pogorszenia sytuacji życiowej i motywacji do przezwyciężania trudności, lecz jest także następstwem naruszenia, zerwania relacji między osobą zmarłą a jej najbliższymi.
Nie może budzić wątpliwości fakt, że po śmierci osoby może odczuwać pustkę a jednoczenie lęk przed dalszą przyszłością, co dodatkowo negatywnie wpływa na jej samopoczucie i zdrowie. Niezależnie od powyższego, podkreślenia wymaga, że w zasadzie w każdym przypadku utrata osoby najbliższej powoduje wewnętrzny ból, poczucie krzywdy i osamotnienia oraz konieczność przystosowania się do nowej sytuacji, co ma szczególne znaczenie w przypadku utraty osoby odgrywającej w rodzinie ważną rolę.
Wskutek śmierci osoby bliskiej szkoda polega nie tylko na utracie źródła dochodu osiąganego dla wspólnych potrzeb przez osobę zmarłą czy pomocy fizycznej w pracach remontowych lub porządkowych w mieszkaniu, którą można naprawić przez zasądzenie odpowiedniego odszkodowania. Niejednokrotnie szkoda na osobie jest o wiele bardziej dotkliwa i w istocie zawsze jest nie do naprawienia wobec niemożności przywrócenia stanu poprzedniego. Zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę jest tylko pewnym surogatem, bo nie da się inaczej tej krzywdy naprawić. Zależy to w pewnej mierze od wrażliwości osób poszkodowanych, ale generalnie w każdym przypadku trzeba uznać, że śmierć osoby bliskiej jest dla nich bolesnym ciosem przeżywanym nie tylko w momencie powzięcia o niej wiadomości.
Przy ustalaniu rozmiaru cierpień w sytuacji śmierci członka rodziny, z którym strona była silnie emocjonalnie związana, powinny być zatem uwzględniane przykładowo rozmiar cierpień fizycznych i psychicznych, ich nasilenie i czas trwania, dramatyzm negatywnych doznań, uczucie osamotnienia, rodzaj i natężenie więzi uczuciowych między powodem a zmarłym, występowanie zaburzeń psychicznych lub somatycznych po utracie osoby bliskiej, w tym ewentualne leczenie traumy, stopień i tempo asymilacji do zmienionych warunków, wiek pokrzywdzonego etc. Nadto zadośćuczynienie z jednej strony musi przedstawiać wartość ekonomicznie odczuwalną, z drugiej zaś powinno być utrzymane w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej. Jednak, co szczególnie akcentuje się w judykaturze w ostatnim okresie, owe drugie kryterium ma uzupełniający charakter w stosunku do kwestii zasadniczej, jaką jest rozmiar szkody niemajątkowej, więc nie może prowadzić do podważenia kompensacyjnej funkcji zadośćuczynienia.
W przypadku jakichkolwiek pytań bądź wątpliwości, pozostajemy do Państwa dyspozycji, prosimy przejść do zakładki kontakt.
Z wyrazami szacunku.
Żeby prowadzić takie sprawy przed ubezpieczycielem i potem sądem wymaga ogromu doświadczenia bo to są trudne sprawy mam wrażenie. To nie jest sprawa o wypadek samochody czy złamanie nogi. Śmierć to tragedia dla wszystkich członków rodziny
Kancelaria adwokata Ziębaczwskiego prowadziła naszą sprawę o zadośćuczynienie i odszkodowanie za śmierć naszej Matki. Udało się wygrać dla naszego taty i 3 dzieci po 50 ty zł na osobę. To niesamowite że sprawiedliwość zatrumfowała dopiero przed sądem
Mój tata umarł w wyniku śmiertelnego potrącenia go na chodniku w wyniku wypadku. Najgorsze jest to ,ze był osobą zdrową, dbającą o sibie, nie pił i nie palił i tak zginął. Znalałam stronę internetową mecenasa i przeczytała wszystkie wpisy nt. odszkodowania i zadośćuczynienia i zdałam sobie sprawę jak trudne to są sprawy. Więc udałam się do mecenasa Mateusza który poprwadził nam sprawę tak, że bez sądu wypłąciła PZU nam pieniądze za śmierć taty którego nic już nie przywróci
My jesteśmy na razie z mecenasem na etapie wezwania do zapłaty ubezpieczyciela mam nadzieje że skończy się to dobrze na nas bo dopiero co pochowaliśmy naszą matkę i chcemy już zapomnieć o tej tragedii dla naszej rodziny…………
Żadne pieniądze nie oddadzą poziomu cierpienia jakie powoduje śmierć. Ale proponowanie przez ubezpieczyciela śmiesznego odszkodowania za śmierć osoby najbliższej przecież pogłębia tą krzywdę. Czy człowiek może być warto tylko 80 tys zł jak go już nie dotkniemy, nie porozmawiamy z nim nie spotkamy się w święta,,,,,,,,,,,, ;[